To niewiarygodne!
Za nami już 5 dzień zmagań zawodników z tegorocznym Martin Cup’em. O dziwo nie wysokie wyniki były najbardziej emocjonującym elementem tego dnia, a magiczna sztuczka której dopuścił się młody zawodnik z Koszalina – Tomasz Juraszek. W jednej z ostatnich gier drugiej tury, jego rzuty były na tyle rozluźnione, że kula zamiast w kierunku piwnów poleciała w kierunku.. sufitu! Impetem uderzenia przebiła kasetony i utkwiła tam na dobre. Niestety wyniki uzyskiwane tego dnia w żaden sposób nie zmieniły dotychczas zdobytych pozycji przez zawodników w rankingu generalnym. Przed nami jeszcze dwa dni pełne eliminacji. Zapraszamy do udziału, pozostały ostatnie wolne miejsca!